Nowy Tomyśl ma swój mleczny bar
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na Osiedlu Batorego w Nowym Tomyślu, w budynku dawnego Uniwersalu swe podwoje dla klienteli osiedla, ale nie tylko otworzył nowotomyski bar mleczny o znamiennej nazwie ,,Miś”.
Jego właścicielka, młoda zbąszynianka o czasach komuny, kiedy nastąpił w Polsce rozkwit barów mlecznych, wie tylko z historii lub opowiadań, ale stwierdziła, że to może być pomysł na biznes:
- Pewnego dnia pomyślałam, że można byłoby otworzyć tego typu miejsce. Moi rodzice wychowali się w tamtych czasach. Wspominają do dziś ocet na półkach, puste sklepy, ale i doskonałe bary mleczne. Stwierdziłam, że otworzę miejsce, które będzie nawiązywało do tamtej epoki. Jedyne takie bary w okolicy są w Poznaniu, czy w Zielonej Górze, dlatego uznałam, że pomysł może wypalić - mówi Sylwia Zalewska.
Promocja baru odbiła się echem w mieście. Po ulicach chodziły sympatyczne misie i zapraszały na obiad.
- Bar jest specyficzny, klienci nigdy nie wiedzą, co ich u mnie czeka. Od godziny 7 do 11 wydajemy śniadania, a o 11 do 17 obiady. Jak ktoś przyjdzie po 17, to dostanie, to co zostanie. Często nam się zdarza, że jedzenia nie zostaje, bo dużo osób się u nas żywi. Już zaczęliśmy zbiórkę na wynajem większego lokalu, albo będziemy szukać osoby, która nam taki lokal wynajmie, tak byśmy mogli ugościć jeszcze więcej osób. Nasze jedzenie jest dobre, domowe i tanie - zachwala.
W barze jest obecnie kilka stolików, w tym jeden specjalny nawiązujący do słynnego filmu „Miś” z przytwierdzonymi do blatu łyżkami. Codziennie na pyszne pierogi, zupy, ziemniaki z kotletem, ryby, pyzy czy też naleśniki przybywa wiele osób. Czy bar z domowym jedzeniem sprawdzi się w mieście, gdzie dominują pizzerie i kebaby? Pokaże czas.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?