Przedszkola otwarte są od 6 maja. Początkowo GIS zalecał, aby w grupie przedszkolnej w jednym pomieszczeniu mogło przebywać do 12 dzieci, a minimalna przestrzeń do wypoczynku, zabawy i zajęć dla dzieci w sali nie była mniejsza niż 4 metry kwadratowe na jedno dziecko i każdego opiekuna. Na początku lipca wytyczne jednak zaktualizowano. Do tej pory zgodnie z zaleceniami GIS w grupie może przebywać maksymalnie 25 dzieci. Minimalna przestrzeń do wypoczynku, zabawy i zajęć dla grupy od 3 do 5 maluchów powinna natomiast wynosić co najmniej 16 metrów kwadratowych.
Jan Bondar, rzecznik prasowy GIS zapowiada, że nie są przewidziane kolejne poluzowania w przedszkolach.
- Teraz główne obostrzenia dotyczą higieny i zachowywania dystansu. O to oczywiście cały czas apelujemy, zwłaszcza, że obserwujemy wzrost zachorowań. Nie chcemy, by doszło do sytuacji, w której musimy wracać do początkowych obostrzeń w placówkach. I nie planujemy również dodatkowych poluzowań dotychczasowych zasad - mówi rzecznik GIS.
Dyrektorzy poznańskich przedszkoli nie mogą przyjmować wszystkich dzieci
Zapytaliśmy dyrektorów przedszkoli w Poznaniu, jak wygląda sytuacja z miejscami w placówkach. Przyznają, że miejsc brakuje dla nielicznej grupy maluchów.
- Rodzice założyli, że we wrześniu przedszkolaki wracają. Nie ma na razie żadnych informacji, że ktoś nie planuje przysłać dziecka do przedszkola. Według lipcowych wytycznych mogę przyjmować po 24 dzieci w każdej grupie, a więc w sumie miejsc brakuje dla 10 dzieci - mówi Elżbieta Przybylak, dyrektor Przedszkola nr 77 w Poznaniu.
I tłumaczy, jak planuje rozwiązać sytuację z brakującymi miejscami. - Moje założenie jest takie (chyba, że dostaniemy inne wytyczne), że na pewno miejsce musimy zapewnić sześciolatkom, bo one mają obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego. Natomiast jeżeli chodzi o młodsze dzieci, to może nie będą pojawiały się te, których np. mama jest na urlopie macierzyńskim czy rodzicielskim ponieważ wychowuje drugie, młodsze dziecko, a więc przedszkolak ma zapewnioną opiekę przez jednego z rodziców w domu. Jeżeli oboje rodziców pracują, są czynni zawodowo, to wówczas ta opieka w przedszkolu będzie dla nich niezbędna. Myślę, że to byłoby najbardziej racjonalne „sprawiedliwe” rozwiązanie – wyjaśnia Elżbieta Przybylak, dyrektor Przedszkola nr 77 w Poznaniu.
Zobacz również: Nowe wytyczne GIS dla żłobków i przedszkoli: Zobacz, jakie zasady bezpieczeństwa powinny spełniać placówki [GALERIA]
Podobnie Klaudia Sobecka-Szcześniak, dyrektor Przedszkola nr 51 zaznacza, że miejsc dla kilkorga dzieci brakuje, ale rozwiązaniem jest fakt, że rzadko w placówkach pojawiają się wszystkie przedszkolaki jednocześnie.
- Od września powinniśmy przyjąć wszystkie dzieci, które są zapisane do przedszkola. Trochę komplikuje się sprawa z miejscami, ponieważ nie jest to określone wprost. Chodzi o metraż. Mogę łącznie przyjmować 75 maluchów, ale zgodnie z wytycznymi GIS - jedna grupa może liczyć 25 dzieci, druga - 23, a trzecia - 19. Z tego wynika, że dla siedmiorga dzieci miejsca brakuje. Nie chciałabym jednak dramatyzować, bo na ogół rzadko pojawia się komplet dzieci w przedszkolu - mówi dyrektor Klaudia Sobecka-Szcześniak.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?